W czasie kolejnego podłego* protestu przeciwko budowie nowoczesnych ferm na północnym Mazowszu, nawiedzeni Zieloni podburzający okolicznych mieszkańców pseudoekologicznymi hasłami, trafi na kontrmanifestację pracowników ferm i ich kooperantów.
Uczestnicy kontrmanifestacji słusznie podnosili kwestię miejsc pracy i rozwoju polskiego rolnictwa. Ich transparenty zobaczcie na załączonych zdjęciach.
Dodam od siebie, że przeciwnicy rozwoju polskiego rolnictwa, świadomie lub nie, wspierają rozwój produkcji rolnej w krajach ościennych, szczególnie na Ukrainie. Chwilowo wojna w Donbasie powstrzymuje powstawanie gigantycznych obiektów hodowlanych, zapoczątkowane kilka lat temu przez Zachodni kapitał. Dlatego za zwykłe łajdactwo uważam walczenie z polskim nowoczesnym rolnictwem, dającym pracę i tanią żywność Polakom.
Piotr Lisiecki
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz
*Protest nazywam po imieniu - podłym, bo jest podłością blokować w niedzielne popołudnie jedną z głównych dróg kraju, którą podróżują mieszkańcy Warszawy, wracający z weekendowych wypadów do rodzin lub nad morze. Jaki cel ma uprzykrzanie im życia?