W drugiej połowie września w mediach zagranicznych pojawiły się informacje o planach wprowadzenia przez czeski rząd zakazu chowu kur niosek w systemie klatkowym. Organizacje walczące o prawa zwierząt już od dawna lobbowały za zamknięciem hodowli klatkowej w Czechach. Takiej legislacji sprzeciwia się czeski minister rolnictwa sugerując, aby zakaz legislacyjny chowu klatkowego był odgórną decyzją Unii Europejskiej. Twierdzi, że czeskie władze przez długi czas podejmowały różne działania, aby chronić lokalny rynek przed importem jaj z innych państw, a teraz taką decyzją legislacyjną uderza się w czeskich producentów. Branżowi przeciwnicy ustawowej regulacji produkcji jaj uważają, że decyzję należy zostawić samym konsumentom. Ciekawe są też opinie niektórych czeskich posłów, przybierające charakter protekcjonistycznej taktyki Czechów. Postulują, aby Czechy rozważyły zakaz sprzedaży na rynku czeskim „tańszych jaj” importowanych z państw, które takich ograniczeń nie wprowadzają.
Można się spodziewamy się, że na fali „odwagi” czeskich władz obrońcy praw zwierząt zaczną budować argumentację przeciwko faktycznie liczącym się w handlu graczom, w tym Polsce. Czeski zakaz może się okazać dla „mniej zorientowanych odbiorców” dobrze sprzedajnym argumentem. Dlatego w najbliższym czasie przewidujemy wzmożone działania organizacji Otwarte Klatki.
źródło: KIPDiP