Wprowadzona w tym roku na rynek specjalna pasza treściwa dla krów mlecznych Prolena sprawdza się znakomicie. Pasza ta jest wynikiem wieloletnich badań prowadzonych na największej w Polsce fermie Sano Agrar Institut liczącej 1700 krów mlecznych o wydajności 13 tys. kg mleka zawierającego ponad 4,0% tłuszczu i 3,5% białka, a tylko 200 tys. komórek somatycznych i 20 tys. bakterii. Każdy hodowca stosując paszę Prolena, może liczyć na podobne rezultaty.
Krowy powinny uzyskiwać jak najwyższą wydajność, bo to wiąże się z większą opłacalnością produkcji mleka oraz oznacza, że mamy zdrowe stado. Prawda jest taka, że tylko zdrowe krowy mogą być wysoko wydajne. Dlatego powinny zawsze mieć zapewniony pełny komfort i dobrostan pod względem warunków utrzymania, żywienia i zdrowotności. Dzisiaj nawet wydajność 10 tys. kg może okazać się niewystarczająca, gdyż oznacza to, że potencjał produkcyjny krów nie jest w pełni wykorzystany.
Skoro największe fermy w Polsce posiadające ponad 1000 krów uzyskują wydajność rzędu 13-14 tys. kg mleka, to tym bardziej mniejsze stada, liczące 50-100 krów rasy holsztyńsko-fryzyjskiej, nie powinny zadowalać się wydajnością poniżej 10 tys. kg mleka. W ostatnich latach wiele gospodarstw rodzinnych bazując na sprawdzonych paszach Sano znacznie podniosło wydajność krów. Szczególnie w tym roku, dzięki nowej, rewelacyjnej mieszance witaminowo-mineralnej z siemieniem lnianym Super Mix, a później paszy treściwej Prolena znacznie wzrosła wydajność, zdrowotność i płodność krów.
Prolena sprawdzi się w każdym gospodarstwie, gdyż zawiera wszystkie potrzebne krowom składniki, takie jak siemię lniane z kwasami tłuszczowymi omega-3 i omega-6, śrutę rzepakową i sojową, jęczmień i kukurydzę, żywe drożdże, wodorowęglan sodu, mocznik paszowy, a także bardzo duże ilości związków mineralnych i witaminki
O wydajności decyduje żywienie
Potencjał genetyczny najbardziej mlecznej na świecie rasy holsztyńsko-fryzyjskiej sięga 15-20 tysięcy litrów mleka. Mamy już pierwsze fermy w Polsce, które uzyskują wydajność ponad 15 tysięcy, a nawet ponad 17 tys. kg mleka. A to, że na wielu fermach uzyskiwane są znacznie niższe wydajności, wynika głównie z tego, że za tą wspaniałą genetyką nie nadąża odpowiednie żywienie i warunki utrzymania. Powoduje to również, że opłacalność produkcji mleka jest niższa. W Sano Agrar Institut już od 7 lat uzyskujemy wydajność 13 tys. kg przy zachowaniu bardzo dobrej zdrowotności i płodności krów. Na pewno jesteśmy zdecydowanym liderem, i to nie tylko w Polsce, jeżeli chodzi o jakość i wykorzystanie pasz, zarówno objętościowych, jak i treściwych. Do Sano Agrar Institut należy oficjalny rekord Guinessa w zawartości energii w kiszonce z kukurydzy wynoszący 7,1 MJ NEL/kg s.m. Dlatego przy wydajności 40 kg mleka dziennie stosujemy w dawce zaledwie 8 kg mieszanki treściwej na krowę. Natomiast w wielu gospodarstwach nie posiadających tak dobrej kiszonki potrzeba przy tej wydajności aż 10-12 kg paszy treściwej.
Szczególnie obecnie, kiedy ceny mleka nie są zbyt wysokie, należy dążyć do jak i do jak najlepszego wykorzystania pasz i do jak najwyższej wydajności, gdyż wpływa to bezpośrednio na obniżenie kosztów produkcji. A przy okazji także na mniejszą produkcję gazów cieplarnianych, za co bezpodstawnie obwiniane są głównie krowy.
Stosowana w Sano Agrar Institut pasza treściwa Prolena powoduje, że przy wydajności 13 000 kg mleko zawiera ponad 4,0% tłuszczu i 3,5% białka, 57% krów w stadzie jest cielnych, a subkliniczna ketoza nie przekracza 2%
Prolena pokrywa w 100% zapotrzebowanie krów
Określenie dokładnego zapotrzebowania krów nie jest łatwe. Szczególnie jeżeli chodzi o związki mineralne i witaminy. Poglądy w tym zakresie też się zmieniają. Przykładem niech będzie chociażby ważna dla odporności organizmu witamina D3. Dlatego pod uwagę wzięliśmy najnowsze zalecenia Niemieckiego Towarzystwa Fizjologii Żywienia opublikowane przez DLG w ubiegłym roku oraz wyniki własnych doświadczeń przeprowadzanych w Sano Agrar Institut. I tym najnowszym zaleceniom żywieniowym odpowiada skład paszy treściwej Prolena, która jest niezwykle bogata w związki mineralne i witaminy (tab. 1). Prolena pokrywa co najmniej w 100% zapotrzebowanie krów. Jest to zgodne z prawem Liebiga, które mówi, że o wykorzystaniu całej dawki pokarmowej decyduje składnik, którego jest najmniej w stosunku do zapotrzebowania. Wychodzimy z założenia, że lepiej aby każdego składnika było więcej, aby mieć pewność, że zapotrzebowanie krów jest całkowicie pokryte. Bo gdy któregoś składnika będzie zbyt mało, to cała dawka nie będzie w pełni wykorzystana, czyli wydajność będzie niższa, a organizm będzie narażony na szereg chorób, takich jak chociażby zalegania poporodowe, zatrzymania łożyska, przemieszczenia trawieńca i inne.
Tab. 1. Zapotrzebowanie krów mlecznych na podstawowe witaminy i związki mineralne (GfE 2023 i Sano 2023)
Siemię lniane – źródło białka oraz kwasów omega-3 i omega-6
Zadaniem paszy treściwej Prolena jest wspieranie nie tylko wydajności, ale także zdrowotności i płodności krów. Dlatego oprócz wysokiego poziomu składników mineralnych i ważnych dla organizmu witamin (A, D, E), zawiera ona także ekstrudowane siemię lniane. Ekstruzja zabezpiecza przed rozkładem w żwaczu, a także zwiększa strawność i smakowitość. Przy okazji wyeliminowane zostaje szkodliwe działanie zawartego w siemieniu cyjanowodoru. Ponadto siemię lniane oprócz wysokiego poziomu tłuszczu (38%) i białka (20%), zawiera także cenne kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6. Powodują one, że ruje są bardziej widoczne oraz przyczyniają się one do lepszej implantacji zarodków. Dzięki temu znacznie wzrasta skuteczność inseminacji i obecnie w Sano Agrar Institut przy wysokiej wydajności sięgającej 13 tys. kg mleka, mamy aż 57% cielnych krów w stadzie.
Stosowanie tłuszczów w dawce dla krów nie jest tanie, ale ich niestosowanie jest jeszcze droższe.
Śruta rzepakowa i śruta sojowa – źródło białka
Do produkcji mleka krowa potrzebuje też białka z paszy. Głównym komponentem białkowym w paszy treściwej dla krów mlecznych Prolena jest poekstrakcyjna śruta rzepakowa i poekstrakcyjna śruta sojowa. Te dwie śruty doskonale się uzupełniają. Chociażby dlatego, że rzepak zawiera więcej metioniny, która jest pierwszym aminokwasem ograniczającym w dawkach dla krów, a soja więcej lizyny, która jest z kolei drugim aminokwasem ograniczającym. Obie śruty bardzo dobrze uzupełniają się też pod względem szybkości rozkładu w żwaczu.
Jęczmień i kukurydza – dodatkowa energia i białko
Głównym źródłem energii dla krów są pasze objętościowe, szczególnie kiszonka z kukurydzy. Ale niezbędne jest też dodatkowe uzupełnienie energii, do czego doskonale nadają się zboża. Ponadto są też one źródłem białka. Dlatego w paszy treściwej Prolena znalazł się jęczmień i kukurydza, które wzajemnie się doskonale uzupełniają, także w szybkości rozkładu w żwaczu. Jęczmień rozkłada się bowiem znacznie szybciej niż kukurydza, która w znacznej części jest trawiona dopiero w dalszych odcinkach przewodu pokarmowego, dzięki czemu żwacz nie jest nadmiernie obciążony dużymi ilościami łatwo strawnych pasz.
Żywe drożdże i mocznik
Dzięki dodatkowi specjalnych kultur żywych drożdży Saccharomyces cerevisiae zwiększa się udział szczepów bakteryjnych i biomasy w żwaczu. Natomiast ograniczony zostaje wzrost bakterii produkujących kwas mlekowy (Lactobacillus, Streptococcus), które powodują niski poziom wartości pH w żwaczu. Wynikiem tego są bardziej stabilne warunki w żwaczu, także przy żywieniu paszami bogatymi w skrobię. Również lepiej wykorzystywane jest znajdujące się w dawce włókno strukturalne. Dzięki temu mamy większą produkcję mleka przy dużej zawartości tłuszczu. Żywe drożdże także znacznie obniżają produkcję amoniaku w żwaczu, co ma pozytywny wpływ na środowisko. Trzeba podkreślić, że wbrew powszechnym opiniom, krowy mają niewielki wpływ na produkcję gazów cieplarnianych.
Natomiast szybko dostępny dla bakterii żwacza azot pochodzący ze specjalnego mocznika paszowego pozwala zaoszczędzić w dawce drogie komponenty białkowe. Ma to szczególne znaczenie w obecnych czasach, kiedy ceny mleka nie są zbyt wysokie.
Wodorowęglan sodu chroni przed kwasicą żwacza
Wysoka wydajność krów mlecznych wiąże się z koniecznością stosowania większych ilości pasz treściwych w dawce, co może wywołać u nich kwasicę. Wodorowęglan sodu, zwany potocznie sodą, zawarty w paszy Prolena zabezpiecza krowy przed pojawieniem się kwasicy żwacza, a w przypadku jej wystąpienia łagodzi jej skutki i nie dopuszcza do przejścia z postaci łagodnej do ostrej. Powoduje to wyższą wydajność oraz lepszą zdrowotność i płodność krów.
Związki mineralne i witaminy – potrzeba więcej
Krowom powinny być podawane w odpowiedniej ilości, pokrywającej zapotrzebowanie, związki mineralne i witaminy, szczególnie A, D i E, których organizm nie potrafi sam syntetyzować. Obowiązuje tu prawo minimum Liebiga mówiące, że jeżeli jakiś składnik występuje w ilości zbyt małej w stosunku do zapotrzebowania, to będzie on limitował wykorzystanie pozostałych składników. Dlatego nie należy ograniczać ilości podawanych dodatków, gdyż może się to negatywnie odbić nie tylko na wydajności, ale także na zdrowotności i płodności.
A wraz ze wzrostem wydajności i masy ciała zapotrzebowanie krów się zwiększa. Do tej pory Sano zalecało 10 g premiksu na każdy litr produkowanego mleka. Czyli na 40 l potrzeba było 400 g dodatków na każdą krowę dziennie. Doświadczenia Sano Agrar Institut wykazały, że krowy potrzebują ich więcej. Ponadto zawsze lepiej mieć jakiegoś składnika o 10% więcej, niż o 10% za mało. Dlatego należy je dodatkowo podawać, najlepiej w dawce TMR wymieszane wszystkie razem w paszy Prolena. Nie ma uzasadnienia oddzielne podawanie lizawek, kredy, czy wodorowęglanu sodu, szczególnie w oborach wolnostanowiskowych. Nie wiadomo, ile wówczas tych dodatków trafiło do każdej krowy.
Pasza treściwa Prolena zawiera także wszystkie istotne w żywieniu krów składniki mineralne i witaminy. To powoduje, że sprawdzi się ona w każdym stadzie u wszystkich hodowców.