Pod takim tytułem 21 listopada 2024 r. w ośrodku Olandia w Wielkopolsce odbyła się VIII Ogólnopolska Konferencja PSPO na temat śruty rzepakowej. Tym razem organizatorzy przekonywali o ekonomicznych i żywieniowych efektach stosowania pasz rzepakowych w żywieniu trzody chlewnej. W konferencji wzięły udział organizacje związane z rzepakiem, naukowcy badający zastosowanie pasz rzepakowych w żywieniu zwierząt, przedstawiciele wytwórni pasz oraz producenci trzody chlewnej.
W wydarzeniu uczestniczyli rolnicy, producenci, hodowcy, eksperci branżowi oraz przedstawiciele mediów. Moderatorem całego spotkania był Karol Bujoczek, dyrektor wydawniczy i przewodniczący Rady Redaktorów AgroHorti Media Sp. z o.o.
Odmiana jest tylko obietnicą potencjału, po stronie rolnika jest uwolnienie tego potencjału, dzięki odpowiedniemu przygotowaniu gleby, nawożeniu, pielęgnacji i ochronie
Konferencja rozpoczęła się oficjalnym powitaniem uczestników przez przedstawicieli organizatorów. Mariusz Szeliga, prezes Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju, zaznaczył, że wybór Wielkopolski jako miejsca wydarzenia nie był przypadkowy, ponieważ region ten stanowi zagłębie produkcji trzody chlewnej. Podkreślił także, że celem konferencji jest zachęcenie uczestników do stosowania polskiego białka w żywieniu zwierząt. Roman Błaszczyk, wiceprezes Zarządu Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, wyraził nadzieję, że spotkanie stanie się platformą do konstruktywnej wymiany opinii na temat śruty rzepakowej jako kluczowego źródła białka. Zbigniew Stajkowski, wiceprezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej, w imieniu zarządu podziękował za możliwość współorganizacji wydarzenia i podkreślił, że pasze rzepakowe są cennym składnikiem w żywieniu zwierząt gospodarskich. Wskazał również, że sam korzysta z tych pasz w swoim gospodarstwie, doceniając ich wysoką wartość odżywczą i zawartość białka.
Mariusz Szeliga
O tym dlaczego temat szerszego zastosowania pasz rzepakowych w żywieniu świń jest ważny dla polskich rolników opowiedział podczas swojego wystąpienia Adam Stępień, dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju. Zaprezentował możliwości Polski jako producenta rzepaku, ale także jako partnera międzynarodowego w handlu tym surowcem oleistym. Omówił miejsce Polski w Europie, a także wskazał na zmiany w uprawie roślin oleistych na przestrzeni najbliższych lat. Polska jest trzecim producentem rzepaku w UE, zaraz po Francji i Niemczech. Wskazał na kilka wyzwań z jakimi musi liczyć się polski rynek. Po pierwsze krajowa podaż rzepaku jest już na granicy nasycenia. Niebezpieczeństwami natomiast jest susza i inne wyzwania pogodowe, wysokie koszty produkcji, nowe ograniczenia w ochronie roślin i restrykcje środowiskowe nałożone prze UE, a także ograniczone możliwości dywersyfikacji kierunków dostaw surowca. Adam Stępień wskazał rolę PSPO w edukowaniu i informowaniu producentów rolnych o nowych i sprawdzonych zasadach uprawy rzepaku, o działaniach ukierunkowanych na jakość i bezpieczeństwo surowca. Zaznaczył rolę postępu biologicznego w uzyskiwaniu nowych odmian o jeszcze lepszych wartościach dla plonu i jakości pasz. Wskazał także na konieczność doświadczalnictwa odmianowego i współpracy między organizacjami branżowymi.
Roman Błaszczyk
Dr hab. Anita Zaworska przedstawiła wykład na temat zastosowania śruty rzepakowej w mieszankach paszowych dla prosiąt i warchlaków. Pasze rzepakowe do tej pory nie były chętnie stosowane w żywieniu tych grup świń, a jeśli już, to w minimalnych ilościach. Prelegentka zaprezentowała badania wskazujące, że taka ostrożność jest nieuzasadniona i nieekonomiczna.
Adam Stępień
Wykorzystywanie śruty rzepakowej w żywieniu młodych osobników było dotychczas utrudnione ze względu na obecność składników antyodżywczych oraz wysoką zawartość włókna. Prosięta, których przewód pokarmowy nie funkcjonuje jeszcze w pełni efektywnie, a enzymy trawienne mają ograniczoną aktywność, są szczególnie narażone na występowanie biegunek oraz słabsze wykorzystanie składników pokarmowych. Dodatkowo są one bardzo wrażliwe na smak paszy, a obecność synapiny w rzepaku powodowała gorzki posmak, co zniechęcało prosięta do jej spożywania.
Jednak w najnowszych badaniach udowodniono, że fermentowane pasze rzepakowe są bardzo korzystne dla zdrowia najmłodszych świń. Proces ten prowadzi do powstawania mikroorganizmów probiotycznych, które stymulują procesy trawienne w jelitach, poprawiają przyswajalność mikroelementów oraz białka. Dzięki temu dochodzi do poprawy funkcjonowania przewodu pokarmowego, a także ograniczenia częstotliwości występowania biegunek.
Żywienie prosiąt mieszankami zawierającymi fermentowaną poekstrakcyjną śrutę rzepakową w ilości do 10% zwiększa pobranie paszy, poprawia masę końcową zwierząt oraz współczynnik konwersji paszy (FCR). Dr Zaworska wskazała, że jej zdaniem śruta rzepakowa może być dodawana do paszy dla prosiąt, warchlaków i tuczników może odbywać się w ilościach 10: 15: 20%.
Kolejny prelegent, dr Tomasz Szwarz, przedstawił praktyczne i ekonomiczne aspekty stosowania śruty rzepakowej w produkcji świń. Podkreślił, że fermentowana śruta rzepakowa stanowi wręcz rewolucję w żywieniu prosiąt i jest kolejnym milowym krokiem w tej dziedzinie. Prosięta, ze względu na delikatny przewód pokarmowy, dobrze tolerują specjalne pasze sojowe, jednak zastosowanie fermentowanych pasz rzepakowych pozwala na ich zastąpienie, przynosząc bardzo dobre efekty zdrowotne. Dodatkowym atutem jest eliminacja ryzyka skażenia paszy mikotoksynami, które często występują w soi, będącej jednym z najczęściej porażonych grzybami materiałów paszowych.
Dr Szwarz omówił również wyzwania związane z bilansowaniem pasz z udziałem rzepaku dla świń duńskiej genetyki. Są to zwierzęta o bardzo wysokich wymaganiach, co wymaga uwzględnienia zarówno efektywności produkcyjnej, jak i kosztów żywienia. Głównym czynnikiem wpływającym na koszty paszy są zboża, które stanowią 70-85% składu mieszanki jako podstawowy surowiec energetyczny. Surowce białkowe, takie jak śruta sojowa, rzepakowa czy rośliny strączkowe, dodaje się w ilości 15-25%. Prelegent zwrócił uwagę, że mimo dostępności wielu źródeł białka, hodowcy preferują soję, co częściowo wynika z koloru paszy. Rzepak nadaje paszy ciemniejszy odcień, co niegdyś stanowiło problem, jednak przemysł olejarski opracował odmiany rzepaku o jaśniejszych nasionach, co zniwelowało ten problem. Dodatkowo, choć włókno zawarte w rzepaku było wcześniej uznawane za niepożądane, obecnie uważa się je za element prozdrowotny. Włókno działa oczyszczająco na jelita, co może ograniczać występowanie chorób, w tym także płucnych.
Dr Tomasz Szwarz
Dr Szwarz poruszył również kwestie ekonomiki produkcji, zadając pytanie, czy łatwiej jest obniżyć koszty paszy, czy zwiększyć produkcyjność zwierząt. Zauważył, że obniżenie kosztów paszy o 100 zł na tonie przynosi takie same korzyści jak poprawa współczynnika konwersji paszy (FCR) o 0,2%. Wskazał także na nieprzychylność lekarzy weterynarii wobec pasz rzepakowych, które niesłusznie kojarzono z dezynterią. Podkreślił jednak, że kluczową kwestią jest przestrzeganie okresu przechowywania śruty rzepakowej, który nie powinien przekraczać jednego roku.
Dr hab. Anita Zaworska-Zakrzewska
Podczas kolejnego wykładu dr hab. Anita Zaworska-Zakrzewska omówiła żywienie tuczników oparte na paszach rzepakowych. Badania wykazały, że pasze rzepakowe, w szczególności poekstrakcyjna śruta rzepakowa, są doskonałym rozwiązaniem w żywieniu tuczników. Wynika to przede wszystkim z ich wysokiej wartości odżywczej, dużej zawartości białka oraz obecności korzystnych frakcji włókna. Stosowanie śruty rzepakowej w mieszankach pozwala na osiągnięcie wyników produkcyjnych porównywalnych do tych, które uzyskuje się przy użyciu tradycyjnych pasz białkowych, takich jak śruta sojowa. Co więcej, wprowadzenie śruty rzepakowej do diety zwiększa efektywność wykorzystania paszy oraz poprawia wskaźniki, takie jak przyrost masy ciała, współczynnik konwersji paszy i jakość tuszy.
Zastosowanie śruty rzepakowej wpływa pozytywnie na zdrowie przewodu pokarmowego świń, co przyczynia się do zmniejszenia ryzyka biegunek. Wynika to z obecności włókna, które reguluje perystaltykę jelit i poprawia środowisko mikroflory jelitowej. Dodatkowo śruta rzepakowa może korzystnie wpływać na jakość mięsa, między innymi poprawiając jego wybarwienie oraz walory smakowe. Badania wskazują, że w mieszankach paszowych można zastąpić śrutę sojową w 50%, a nawet 100%, bez negatywnego wpływu na wydajność tuczników czy parametry rzeźne. W związku z tym pasze rzepakowe są ekonomicznym, efektywnym i ekologicznym rozwiązaniem, które wspiera lokalną produkcję pasz i zmniejsza zależność od importowanych surowców.
Ostatni wykład konferencji poprowadził dr Arkadiusz Michalak z Wytwórni Pasz Lira. Mówił on o tym jak śruta rzepakowa jest postrzegana przez producenta pasz. Wskazał na mity dotyczące śruty rzepakowej powielane i powtarzane przez hodowców, lekarzy weterynarii, jak i firmy paszowe. Wśród nich znalazły się np. informacje o trudnościach w bilansowaniu pasz przy użyciu śruty rzepakowej, o tym że wyższa zawartość włókna w paszach dla tuczników powoduje spadek wykorzystania paszy i niższe przyrosty. Powszechnym mitem jest także to, że ciemna pasza, której kolor pochodzi z rzepaku, jest zła.
Debata ekspercka miała rozwiać wątpliwości czy pasze rzepakowe są dobrym rozwiązaniem dla rolnictwa zrównoważonego
Wydarzenie „Stawiam na pasze rzepakowe w żywieniu trzody chlewnej” było także okazją do przeprowadzenia debaty eksperckiej, podczas której poruszano tematy związane z możliwością szerszego zastosowania poekstrakcyjnej śruty rzepakowej jako alternatywy dla śruty sojowej oraz omówiono problemy związane z obawami przed ich stosowaniem w poszczególnych grupach trzody chlewnej. Do debaty zaproszono Janusza Łojewskiego (prezesa firmy Agrolok i wiceprezesa zarządu PSPO), Romana Błaszczyka (wiceprezesa KZPRiRB), Zygmunta Jodko (członka zarządu Polskiej Federacji Rolnej), Stanisława Ciesielskiego (Izby Rolnicze) i Joannę Gołębiowską (naczelnika wydziału pasz i kontroli przy MRiRW). Eksperci podkreślali konieczność wspierania lokalnej produkcji i ograniczenia importu pasz wysokobiałkowych. Mówili o postawieniu większej wagi na edukację związaną z wykorzystaniem pasz rodzimej produkcji, ale także o tym, że w produkcji istotną rolę odgrywa ekonomia i jeżeli rolnik wybiera śrutę sojową, to dlatego, że mu się to opłaca. I będzie tak, do momentu, gdy będzie możliwe zastosowanie materiałów GMO w paszach dla zwierząt, dlatego potrzebne są synergistyczne działania jeżeli chodzi o strategię białkową kraju. Joanna Gołębiewska z MRiRW podkreśliła, że obecnie w Polsce nie mamy dostatecznie dużo krajowych źródeł białka, aby zabezpieczyć potrzeby zwierząt gospodarskich.
Spotkanie było okazją do wymiany doświadczeń oraz budowania świadomości na temat roli pasz rzepakowych w zrównoważonym rozwoju rolnictwa. Konferencja umożliwiła uczestnikom nawiązanie nowych kontaktów i pogłębienie współpracy w branży.
Katarzyna Markowska
O PSPO
Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju (PSPO) to organizacja branżowa, która reprezentuje interesy sektora olejarskiego w Polsce. Powstało w 2001 roku i zrzesza kluczowe przedsiębiorstwa zajmujące się przetwórstwem rzepaku oraz produkcją oleju roślinnego. Skupia dziewięć firm oraz jedenaście tłoczni rzepaku, co stanowi 95% mocy przerobowych rzepaku zainstalowanych w kraju. Celem stowarzyszenia jest promocja rzepaku jako surowca olejowego, paszowego oraz wykorzystywanego do produkcji biopaliw.
PSPO wspiera rozwój branży olejarskiej, promuje polskie produkty i zwiększa świadomość społeczną na temat wartości odżywczych oleju rzepakowego w diecie człowieka. Ważnym aspektem działalności organizacji jest również propagowanie wiedzy o zastosowaniach oleju rzepakowego i jego produktów ubocznych, takich jak śruta rzepakowa, w żywieniu zwierząt.
Stowarzyszenie angażuje się w działania edukacyjne, organizuje konferencje oraz prowadzi inicjatywy mające na celu poprawę jakości produkcji. PSPO współpracuje aktywnie z sektorem naukowym, rolnikami i hodowcami, wspierając zrównoważony rozwój przemysłu olejarskiego w Polsce.