Na dzisiaj zaplanowano w Parlamencie Europejskim debatę nad propozycją sprawiedliwego ustalania cen mięsa, znaną również jako "opłata środowiskowa”. Raport w tej sprawie przygotowała koalicja TAPP - w jej skład wchodzą wiodące organizacje rolnicze, zdrowotne i ekologiczne. Postuluje ona, aby od 2022 roku we wszystkich krajach unijnych wprowadzić dodatkową opłatę na sprzedawane mięso.
Dochody z tytułu nowego podatku mogłyby wynieść 32,2 mld euro rocznie w 27 państwach członkowskich UE do 2030 roku. Zdaniem koalicji TAPP te środki mogły zostać wykorzystane przede wszystkim na pomoc rolnikom w inwestowaniu w bardziej ekologiczne uprawy i hodowle.
"Można by je również wykorzystać do obniżenia podatku VAT, do dotacji konsumenckich na warzywa i owoce, zapewnienia wsparcia finansowego gospodarstwom domowym o niskich dochodach oraz do wspierania krajów rozwijających się w dostosowywaniu się do zmian klimatu oraz w ochronie lasów i różnorodności biologicznej" - argumentowała w komunikacie koalicja TAPP.
Gdyby państwa unijne wprowadziły proponowane zalecenia, to ceny wołowiny i cielęciny wzrosłyby o 47 eurocentów (w przeliczeniu 2 zł) za 100 gramów, dla wieprzowiny o 36 eurocentów (1,5 zł) za 100 gramów, a dla kurczaka o 17 eurocentów (73 gr) za 100 gramów do 2030 roku. Odzwierciedla to fakt, że koszty środowiskowe na kilogram wołowiny są najwyższe. Doprowadziłoby to za dekadę do zmniejszenia spożycia kurcząt, wieprzowiny i wołowiny odpowiednio o 30%, 57% i 67%.
Na nowej regulacji przede wszystkim ma zyskać środowisko naturalne. Ceny mięsa z nową opłatą mogą doprowadzić do zmniejszenia emisji CO2 nawet o 120 milionów ton rocznie w Europie. Dla porównania - odpowiada to całkowitej emisji dwutlenku węgla z czterech państw członkowskich UE: Irlandii, Danii, Słowacji i Estonii, oraz prawie 3% wszystkich emisji gazów cieplarnianych w UE.
Debatę nad podatkiem od mięsa współorganizują europosłowie zielonych i socjaldemokratów (koalicja S&D).
Źródło: Radio Zet Biznes