Anna Wilkanowska
Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy
Produkcja drobiarska w Polsce prowadzona jest zarówno w systemie intensywnym, jak i ekstensywnym w chowie przyzagrodowym. Produkcja żywca drobiowego odbywa się w zdecydowanej większości na wyspecjalizowanych fermach i tylko kilka procent produkcji pochodzi z chowu przyzagrodowego.
W ostatnich kilku latach zainteresowanie alternatywnymi systemami utrzymania drobiu, związane jest głównie z rosnącą popularnością zdrowej żywności. Również w gospodarstwach agroturystycznych często można natrafić i podziwiać ptactwo domowe takie jak różne odmiany kur, gęsi, kaczki, indyki. Przydomowy chów indyków stosowany jest głównie w gospodarstwach rolnych, w których utrzymuje się od kilkunastu do kilkudziesięciu ptaków, mogących korzystać z nieograniczonych wybiegów. Celem tego systemu jest pokrycie zapotrzebowania na mięso drobiowe w danym gospodarstwie. Nadwyżki są przeznaczane na sprzedaż.
ZOBACZ TAKŻE
Drobiarstwo niekonwencjonalnie
Dość częstym zjawiskiem stał się przydomowy tucz indyków pochodzących z przemysłowych wylęgarni i będących współczesnymi odmianami indyków średniociężkich i ciężkich. Stosowane są dwa systemy zaopatrzenia się w materiał do tuczu:
- zakup piskląt indyczych z wylęgarni,
- zakup odchowanych 6-7 tygodniowych indycząt.
Metoda pierwsza jest bardziej ekonomiczna, lecz trudniejsza, gdyż pisklęta indycze są o wiele bardziej „delikatne” od kurzych i w okresie od wyklucia do około 3 tygodnia życia mogą nastąpić spore straty w postaci upadków. Metoda druga jest droższa, lecz o wiele bezpieczniejsza, gdyż indyczęta fachowo odchowane do wieku 6-7 tygodni są już bardzo samodzielne i odporne na różne czynniki zewnętrzne, a więc łatwe do dalszego chowu.
Do rozmnażania w gospodarstwie nadają się tylko indyki typu lekkiego i średniego. Na nasiadki wybiera się indyczki zdrowe, bez pasożytów lub chorób, które z reguły przenoszą się później na potomstwo. Dobrze jest nasadzać dwie indyczki równocześnie, a indyczęta oddać do wodzenia jednej z nich. Równie starannie wybiera się indora, po którym potomstwo ma pozostać w gospodarstwie. Nie bierze się do rozpłodu indorów z krzywym, wygiętym grzbietem, o bardzo wąskich piersiach, zbyt cienkiej szyi lub krzywych nogach. Prawidłowo zbudowany indor jest gwarancją zdrowych, dobrze zbudowanych piskląt. Jaja do wylęgu powinny być najświeższe, najwyżej 2-tygodniowe.
Indyczki po zniesieniu pewnej liczby jaj okazują chęć wysiadywania, co poznaje się po przerwaniu nieśności i uporczywym pozostawaniu w gnieździe. Najlepszym rozwiązaniem jest zrobienie specjalnej budki, w której indyczka wysiaduje i później wychowuje pisklęta. Pod indyczkę podkłada się około 20 jaj, z których po 28-29 dniach wylęgają się pisklęta. W 11 dniu wylęgu jaja prześwietla się, usuwając z gniazda niezapłodnione i wymarłe. Jaja indycze trudno jest prześwietlać, bo mają grubą, nakrapianą skorupę. Trzeba to robić bardzo uważnie, żeby się nie pomylić i nie odrzucić jaj zapłodnionych lub nie pozostawić martwych. Po raz drugi jaja prześwietla się 24 dni od nasadzenia. Dwa dni przed wylęgiem, czyli 27 dnia, w gnieździe wymienić należy ściółkę. W 28 lub 29 dniu wylęgają się indyczęta. Indyczki podczas wysiadywania jaj karmi się wyłącznie paszą suchą, najlepiej ziarnem jęczmienia wymieszanym z pszenicą i owsem. Nie wolno podawać w tym czasie pasz wilgotnych, po których indyczka wydala rzadki kał, brudząc nim jaja i ściółkę.
Decydując się na zakup indycząt trzeba je dokładnie obejrzeć, sprawdzić czy są zdrowe i prawidłowo zbudowane. Przygotowanie wychowalni dla indycząt trzeba zacząć co najmniej tydzień przed ich sprowadzeniem do gospodarstwa. Najpierw wybiera się odpowiednie pomieszczenie, dla 10 indycząt potrzebna jest wychowalnia w powierzchni około 1,5 do 2 m2. Musi być sucha, szczelna, dobrze wietrzona, lecz bez przeciągów, dając się ogrzać do temperatury 25-28°C. Przy najniższej temperaturze otoczenia nie ogrzeje się piskląt pod promiennikiem do 37°C, bo taką temperaturę muszą mieć indyczęta w pierwszym tygodniu wychowu. Na podłodze w wychowalni układa się ściółkę izolującą indyczęta od chłodnego podłoża. Może to być cięta w 10 cm kawałki słoma żytnia lub owsiana albo wióry drzewne. Zarówno słoma, jak i wióry muszą być suche, czyste, nie spleśniałe. Pod położeniem ściółki można posypać podłogę superfosfatem chłonącym dobrze amoniak z powietrza, licząc 0,5-1 kg na 2 m2 wychowalni. Na ściółce, pod promiennikiem ustawia się okrągły parawan (im więcej wychowuje się piskląt, tym większą średnicę musi mieć parawan), który zapobiega rozbieganiu się piskląt po wychowalni. Wewnątrz parawanu, ale poza zasięgiem promiennika ustawić należy, umyte i zdezynfekowane karmidła i poidła dla piskląt.
NOWOŚĆ!
Wybierając pomieszczenie dla dorosłych indyków należy pamiętać, że pomimo tego, że po wykoraleniu indyki są odporne na chłody, to nadal pozostają wrażliwe na wilgoć i przeciągi. Takie pomieszczenia muszą być zbudowane na suchym gruncie, muszą być szczelne, żeby nie przeciekał przez nie deszcz i nie przewiewał wiatr. Ponadto indyki typu lekkiego i średniego już od trzeciego tygodnia chowu powinny mieć w wychowalni grzędy, które w pomieszczeniach dla ptaków dorosłych zmienia się na grzędy o takiej samej konstrukcji, tylko o innych wymiarach. Dla indyków do rozpłodu przygotowuje się gniazda, które ustawia się na ściółce w budynku, lub na zewnątrz pod ścianą budynku.
W chowie przyzagrodowym istotnym elementem jest wybieg, który w gospodarstwie powinien być blisko indycznika. Młode indyki przenosi się zwykle na wybieg, gdy już są dobrze opierzone, szczególnie na grzbiecie. Przed podjęciem decyzji o przeniesieniu indycząt z wychowalni na wybieg, należy przeanalizować krótko- i długookresowe prognozy pogody. Zaleca się by proces przenoszenia rozpocząć rano, by ptaki mogły przez cały dzień przyzwyczajać się do nowych warunków utrzymania.
Indyki przenosi się na wybieg, na którym poprzedniego roku nie utrzymywano ptaków tego gatunku. Należy unikać terenów źle odwodnionych, gdyż znajdujące się na powierzchni kałuże mogą być przyczyną chorób w stadzie. W zależności od pogody, należy raz w tygodniu lub częściej udostępniać indykom inną część wybiegu przenosząc opłotowanie.
Utrzymując indyki na wybiegu, można obniżyć koszty ich odchowu, szczególnie, gdy dokarmia się je paszami zbożowymi własnej produkcji. Indyki bardzo dobrze przyswajają pasze o niższej wartości pokarmowej i gdy wybieg porośnięty jest runią dobrej jakości, wystarczy tylko niewielki dodatek własnych pasz treściwych, np. śrut zbożowych, co istotnie obniża koszty odchowu. Z praktycznych jak i sanitarnych względów zaleca się podawanie na pastwisku wyłącznie pasz suchych. Na podstawie ilości wyjadanej paszy, można określić zasobność zielonego wybiegu w pokarm naturalny.
Należy podkreślić, że odchów na wybiegu nie przebiega bezproblemowo. Możliwe są straty w wyniku zakażenia ptaków zarazkami rozwijającymi się w glebie lub przenoszonymi przez owady, na skutek kradzieży, agresji drapieżników lub ogólnie niekorzystnych warunków klimatycznych. Dla ochrony indyków przed niekorzystnymi wpływami środowiska (nadmierne nasłonecznienie, deszcze itp.) na wybiegu powinny znajdować się wiaty (budki), które można przenosić w zależności od potrzeb. W czasie wyjątkowo dużych upałów, konieczne jest stosowanie dodatkowych wiat. Przy codziennym zadawaniu paszy, dla 100 indyków powinny wystarczać dwa 3 metrowe karmidła korytowe i 1 automatyczne poidło korytowe, ustawione w możliwie jak najbardziej zacienionym miejscu. Poidła i karmidła powinny być codziennie czyszczone, a raz w tygodniu dezynfekowane. Należy pamiętać, że indyk wypija dziennie około 1 litr wody.
Wiele badań dowodzi, iż systemy utrzymania mogą mieć odmienny wpływ na organizmy zwierząt. Istnieje przekonanie, że mięso indyków z chowu pastwiskowego charakteryzuje się o wiele lepszym smakiem i aromatem od mięsa indyków utrzymywanych w warunkach intensywnego chowu w zamkniętych pomieszczeniach.
W doświadczeniu przeprowadzonym przez Batkowską i Brodackiego (2011), w którym badano cechy fizykochemiczne mięsa indyczek rzeźnych utrzymywanych systemem ekstensywnym, wykazano, że większość cech fizykochemicznych mięsa pozostawała właśnie pod wpływem systemu utrzymania i żywienia indyczek. W powyższym eksperymencie stwierdzono, iż mięso ptaków z chowu ekstensywnego odznaczało się nieco wyższym pH. Odnotowano poza tym, iż mięso ptaków żywionych paszami gospodarskimi wyróżniało się większą zdolnością do utrzymania wody własnej oraz mniejszym wyciekiem naturalnym, ale także istotnie większą utratą wody w trakcie obróbki termicznej.
System utrzymywania zwierząt gospodarskich wpływa również na skład chemiczny mięsa, profil kwasów tłuszczowych. W badaniu, którego celem była właśnie ocena wpływu żywienia paszami gospodarskimi na skład chemiczny oraz profil kwasów tłuszczowych mięśni piersiowych i udowych indyczek rzeźnych dwóch typów mieszańców: BUT 9 i BIG 6, wykazano wysoko istotny wpływ systemu chowu ptaków na zawartość w mięśniu piersiowym wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (PUFA), jednonienasyconych (MUFA), kwasów grupy n-6 i n-3 oraz wskaźnika PI (Peroxidizability Index- wskaźnik równowagi oksydacyjnej tłuszczu i poziomu reakcji autooksydacyjnej kwasów tłuszczowych). Odnotowano, iż mięśnie piersiowe indyczek żywionych paszami gospodarskimi charakteryzowały się istotnie mniejszą zawartością kwasów jednonienasyconych (MUFA), zaś większą wielonienasyconych (PUFA), w porównaniu do grup kontrolnych. Stwierdzono istotnie wyższą wartość PI w mięśniu piersiowym ptaków grup żywionych ekstensywnie, co świadczy o wyższym poziomie autooksydacji kwasów tłuszczowych mięsa, a co za tym idzie, jego krótszej przydatności do spożycia. W przypadku mięśnia udowego system utrzymania ptaków wpłynął istotnie na zawartość jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (MUFA i PUFA), zawartość kwasów z grup n-6 i n-3, a także wartość indeksów PI i TI (Thrombogenic Index informuje, w jakim stopniu dany składnik ludzkiej diety, zawierający kwasy tłuszczowe, przyczynia się do zwiększenia częstotliwości występowania choroby wieńcowej). Istotnie większa zawartość kwasów z grupy n-3 oraz wyższe wartości indeksu PI w mięsie ptaków doświadczalnych (grupa ptaków utrzymywana w systemie ekstensywnym) mogą świadczyć o większej wartości prozdrowotnej mięsa pozyskanego od tych ptaków.
Z kolei we wcześniejszych badaniu, w którym głównym celem było określenie wpływu odmiennych systemów chowu na poziom wskaźników hematologicznych i biochemicznych krwi indyków rzeźnych, wykazano, iż system utrzymania i żywienia indyków miał istotny wpływ na ukształtowanie powyższych wskaźników krwi ptaków. W grupie indyków utrzymywanych systemem proekologicznym, czyli z nieograniczonym dostępem do wybiegu oraz żywieniem paszami gospodarskimi, stwierdzono statystycznie istotny wzrost wartości wskaźników hematologicznych krwi w stosunku do grupy odchowywanej intensywnie. W osoczu indyków z grupy proekologicznej odnotowano wzrost aktywności aminotransferaz: ALT i AST oraz obniżenie poziomu cholesterolu i kwasu moczowego. Zastosowanie zrównoważonego żywienia paszami gospodarskimi wpłynęło ponadto na zmiany zawartości składników mineralnych w osoczu ptaków. W badaniu tym stwierdzono ponadto spadek poziomu fosforu i żelaza w stosunku do wyników uzyskanych w grupie kontrolnej. Niski poziom P w krwi ptaków odchowywanych systemem proekologicznym można tłumaczyć gorszą przyswajalnością tego pierwiastka z pasz gospodarskich, zaś obniżenie zawartości Fe w osoczu ptaków z „proekologicznego” systemu utrzymania mogło być spowodowane obecnością w podawanych paszach związków fitynowych, które są czynnikiem ograniczającym wchłanianie tego składnika mineralnego.
Piśmiennictwo dostępne u autorki.