Archiwum
VIV China 2012
Stuart Lumb
tłumaczenie:
Agnieszka Markowska
Połowa światowej produkcji świń odbywa się w Chinach, dlatego to tutaj organizatorzy międzynarodowych VIV zdecydowali się ulokować swoją wystawę. Pierwsze targi VIV China odbyły się w 2000 roku. Tegoroczna edycja miała miejsce w Pekinie, we wrześniu 2012 roku. Dzień przed oficjalnym otwarciem targów odbyła się konferencja/forum poświęcone produkcji drobiu i świń. Rok 2011 okazał się być dobrym rokiem dla producentów trzody chlewnej w Chinach, ale już w 2012 analiza finansowa sektora wykazała spadek opłacalności branży. Pomimo nie najlepszych nastrojów, ubiegłoroczne VIV w Chinach przyciągnęło 300 chińskich wystawców oraz 150 znanych międzynarodowych firm zajmujących się obsługą sektora produkcji świń i drobiu. Trzy kraje – Holandia, Francja i Wielka Brytania miały swoje oddzielne pawilony narodowe.
VIV China odbywa się co 2 lata. Zamysłem organizatorów miała być coroczna edycja tych tragów w Chinach, ale nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. Targi te konkurują z już odbywającymi się na terenie Chin targami China Animal Husbandry Exhibition (CAHE), które odbywają się co roku w maju, w różnych miastach Chin.
Automatyczne zadawanie paszy czy siła ludzka?
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozmiar i skala stoisk na VIV China 2012 były bardzo imponujące, nawet w porównaniu do największych targów odbywających się w Europie lub Stanach Zjednoczonych. Wśród wystawców znalazło się kilka firm zajmujących się wyposażeniem ferm w silosy paszowe. W Chinach nadal zdecydowana większość pasz transportowana jest do gospodarstw w workach 40 kg, co w niektórych krajach (np. w Wielkiej Brytanii) jest zabronione. Wiele również firm pokusiło się o zaprezentowanie linii do zadawania pasz. Oferta okazała się cieszyć zainteresowaniem wśród zwiedzających Chińczyków, chociaż nadal znacznie taniej jest wykorzystywać do celu zadawania pasz siłę ludzką niż urządzenia. Jednak chętnych do pracy w gospodarstwach rolnych jest coraz mniej, a to ze względu na wypływ społeczeństwa ze wsi do miast, z uwagi na możliwość uzyskania lepiej płatnej pracy. Przewiduje się, że koszty pracy w Chinach będą nadal rosły, tak jak rosną płace minimalne i poprawia się opieka społeczna. Na przykład, w tym roku wzrost płacy minimalnej wyniesie prawdopodobnie 13%. Podniesiony zostanie także zasiłek społeczny. Dodatkowym atutem automatycznego przygotowywania i zadawania paszy jest mniejsza możliwość popełnienia błędu oraz fakt, że urządzenia nie męczę się i nie potrzebują odpoczynku! Automatyczne podajniki paszy są już w Europie obecne od ponad 25 lat. Wiele dużych firm zachodnich zajmujących się obsługą sektora trzodowego i drobiowego w Chinach posiadało w swojej ofercie urządzenia do przygotowywania i zadawania pasz, ale nie stanowiło to zainteresowania chińskich rolników. Chińskie firmy, także miały możliwość prezentacji tego typu rozwiązań swoim hodowcom. Bardzo duże fermy mają zainstalowane linie paszowe, ale nie były to urządzenia pełnopłatne, a miały stanowić miejsca, gdzie będą prezentowane dla szerokiego potencjalnego odbiorcy. Ich obecność na fermach wydaje się być jedynie marketingowym chwytem firm produkujących tego typu urządzenia. Do chwili obecnej nie mówi się o cenach! Rynek chiński jest obecnie powoli przygotowywany na wejście ogromnej techniki, ale jak na tamtejsze warunki, jest to jeszcze o wiele za wcześnie.
Nowoczesna technika, czy tradycyjne wyposażenie?
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podczas VIV China 2012 zwiedzający mogli także zapoznać się ofertą tradycyjnych chińskich firm zajmujących się wyposażeniem ferm, w tym np. plastikowych i betonowych rusztów, żeliwnych poideł. Zaprezentowano także kojce porodowe z jarzmami mającymi zapobiec przygnieceniu prosiąt. Chiński sprzęt tego typu doskonale sprzedaje się do Europy, Północnej Ameryki, a ostatnio także do Brazylii i Argentyny.
Big Dutchman to jedna z największych firm sprzętowych na rynku trzodowym i drobiarskim. Podczas VIV China 2012 zaprezentowała także swoją bogatą ofertę, którą z reguły kieruje do hodowców krajów wyższym poziomie techniki. Są to produkty najwyższej, światowej klasy, wykonane z niemiecką precyzją, ale oczywiście także bardzo drogie. Jak powiedział Bernd Kuhlencord z firmy Big Dutchman, Azja jest ogromnym rynkiem dla firmy, ale obecnie duży nacisk kładziony jest na Rosję. Ponieważ Rosja jest krajem, który stosuje politykę samowystarczalności w zaopatrzeniu w mięso wieprzowe, produkcja i wyposażenie ferm w nowoczesne urządzenia rozwija się doskonale. Roger Parfitt jest jednym z 400 pracowników firmy Big Dutchman z siedzibą w Chinach. Według niego wiele dużych ferm trzody chlewnej myśli o inwestycji w urządzenia, które pozwolą zmniejszyć koszty produkcji tuczników. Takim sposobem jest żywienie na mokro (bardzo popularne obecnie w Europie), do którego właśnie firma Big Dutchman proponuje instalacje. W Chinach od wielu lat ten sposób żywienia jest również popularny. Do tego celu wykorzystuje się serwatkę, a także DDGS.
Fermy tuczu świń w Chinach obecnie borykają się z wieloma problemami. Jednym z nich jest niska efektywność produkcji, spowodowana słabym wskaźnikiem wykorzystania paszy oraz wieloma chorobami. Cirkowirus jest dużym problemem na chińskich fermach. Chiny to ogromny kraj i polityka gospodarowania różnią się od regionu. Dotacje inwestycyjne dla nowych jednostek różnią się znacznie w zależności od regionu. Dotacje do produkcji rolnej mogą być zarówno bezzwrotne, jak także w postaci pożyczek. Jednym z dużych wyzwań jest gospodarka odpadami, np. w niektórych regionach kraju dotacje na powstawanie nowych oczyszczalni ścieków sięgają 50%. W Chinach istnieje już nawet kilka biogazowni. Technologia produkcji biogazu jest jednak odmienna w porównaniu do tych stosowanych w Europie. Nie używa się tutaj bowiem kiszonek z kukurydzy, a jedynie samej świńskiej gnojowicy.
Dobra genetyka jest potrzebna
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dobra genetyka jest kluczem do opłacalnej produkcji, dlatego wiele firm hodowlanych ma ochotę uszczknąć nieco tego rynku, lokując na nim swój materiał hodowlany. Wśród wystawców znalazły się koncerny hodowlane z Francji, Wielkiej Brytanii. JSR Genetics jest największą firmą hodowlaną w Wielkiej Brytanii, która zarazem dobrze czuje się na chińskim rynku. Na targach została m.in. podpisana umowa pomiędzy JSR Genetics a Tainjin Bo Hui Rui Kang Ltd. Przedmiotem sprzedaży było 900 loszek i knurów. Dostawy zostały zaplanowane na maj 2013 roku. Grant Walling jest dyrektorem zarządzającym w firmie JSR Genetics. Został on poproszony o odpowiedzi na wiele technicznych pytań dotyczących technik hodowlanych. Wiadomości sprzed 2 lat, kiedy to odbyły się poprzednie targi i była okazja do bezpośrednich rozmów, były już niewystarczające. Dla Roberta Overenda z jednej z irlandzkich firm hodowlanych transport żywych zwierząt do Chin jest niezwykle kosztowy i wydaje się być mało opłacalnym biznesem, ale spokojnie można promować europejską genetykę w postaci mrożonego nasienia. Swoje stoisko podczas VIV China 2012 miała także specjalizująca się w tym zakresie francuska firma IMV. Posiadają oni bowiem specjalistyczny sprzęt umożliwiających skuteczną inseminację loch. Zauważyli, że dużym zainteresowaniem wśród Chińczyków zwiedzających targi cieszyły się cewniki, katetery, słomki do inseminacji, a także urządzenia do szybkiej diagnozy ciąży u loch. Koszt takich ultrasonografów to jednak 1000£, a więc dla przeciętnego właściciela ferm to o wiele za dużo.
Sektor paszowy
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sektor paszowy był równie bogato reprezentowany przez firmy. Spora liczba stoisk oferowała urządzenia do przygotowywania pasz, licznie reprezentowane były firmy oferujące syntetyczne dodatki paszowe: aminokwasy, witaminy i minerały. W Europie obowiązuje zakaz stosowania antybiotykowych stymulatorów wzrostu, natomiast w Chinach nie. Miło natomiast było zobaczyć firmy, które specjalizują się alternatywnych do antybiotyków dodatkach paszowych – zakwaszacze, zioła, olejki eteryczne.
Ze względu na różne czynniki wpływające na sektor paszowy w Chinach konieczne jest zaopatrzenie w różne surowce paszowe. Brakuje m.in. manioku, który jest jednym z głównych składników pasz w Chinach.
Dla przeciętnego czytelnika europejskiego interesujące będą ceny surowców paszowych. Lu Nan menadżer firmy Olmix, oddział Chiny przytoczył następujące ceny: kukurydza 220-270 £/tonę, pszenica 270 £/tonę, soja 45% CP 460-470 £/tonę, mączka rybną 1000 £/tonę. Przy tak wysokich cenach składników pasz, chińscy producenci będą dążyli do wykorzystania wyjątkowo efektywnych genotypów w postaci importowanego materiału hodowlanego, ponieważ tylko świnie, które są w stanie ujawnić swój potencjał mogą zapewnić opłacalność produkcji.